Rozszerzony komentarz do niedawnego filmu z Gł. Obyw. https://www.youtube.com/watch?v=KsOT1Uf-ok8
Prawda (o)broni się sama, co to implikuje?
Jeśli do prawdy i Boga ma się dochodzić tylko drogą intelektualno–aksjologiczną to to nic nie da. Wartości nie są charyzmatami, jakby ludzie czytali s z c z e r z e listy św Pawła czy Ewangelię wg ap Jana to by wiedzieli. Wartości patriotyzmu to narcyzm, pewna tak owak czakramologia, mimo że pozornie opierały się na Bogu to należy przecież uwzględnić, że Bóg czynił cuda a n i e kazał ludziom tylko zapierniczać na chleb czy życie czy pracować jak wół nawet nad własnym rozwojem świadomości – brzemię MOJE jest lekkie – proście a będzie wam dane. Gdzie powiedziane w ogóle przez Ojca i Syna: pracujcie?? W Starym a nie w Nowym, Apokalipsa uwyraźnia (ap Paweł był po części narcyzmem, sam pisał), kiedy jeszcze nowość Odkupienia nie była przeprowadzona a raczej odkryta przez jahwistów (a każdy chrześcijanin prawdziwy jest jahwistą, zaliczając w to grupy pewnych mesjanistycznych Żydów np. rabin Tom z House of YAHUWAH – pisownia jest nieco różna ale zawsze Imię Boga to: JAM JEST.). Na Tajemnicy Światła nie wolno się zatrzymywać i wpadać w zastój niechwalebny. „prawda” a Prawda to jest kolosalna różnica. „duch” a Duch to jest całkowita różnica. „łaska” a Łaska to nie to samo. Maryja a Szechina to różnica totalna, trzeba to powiedzieć bardziej wprost. duch narodu a Duch Święty Królestwa to różnica między antychrystem a Bogiem. Siłami ludzkimi wrodzonymi (co n i e implikuje aby jasne: genetycznymi), nie można ustanowić ładu (ładu ATTA – ABBA). Trzeba być uczciwym, w historii Polski nigdy Polska tak naprawdę w Boga n i e wierzyła – ale krzyżem zastąpiła Boga wbrew samej nawet Ewangelii i patriarchom–prorokom biblijnym. Przypominam że Jezus cierpiał nie tyle za nas co zamiast nas.
Jeśli do prawdy i Boga ma się dochodzić tylko drogą intelektualno–aksjologiczną to to nic nie da. Wartości nie są charyzmatami, jakby ludzie czytali s z c z e r z e listy św Pawła czy Ewangelię wg ap Jana to by wiedzieli. Wartości patriotyzmu to narcyzm, pewna tak owak czakramologia, mimo że pozornie opierały się na Bogu to należy przecież uwzględnić, że Bóg czynił cuda a n i e kazał ludziom tylko zapierniczać na chleb – proście a będzie wam dane. Gdzie powiedziane: pracujcie? W Starym a nie w Nowym, kiedy jeszcze nowość Odkupienia nie była przeprowadzona a raczej odkryta przez jahwistów (a każdy chrześcijanin prawdziwy jest jahwistą, zaliczając w to grupy pewnych mesjanistycznych żydów). Na Tajemnicy Światła nie wolno się zatrzymywać i wpadać w zastój niechwalebny. „prawda” a Prawda to jest kolosalna różnica. „duch” a Duch to jest całkowita różnica. „łaska” a Łaska to nie to samo. Maryja a Szechina to różnica totalna, trzeba to powiedzieć wprost. duch narodu a Duch Święty Królestwa to różnica między antychrystem a Bogiem. Siłami ludzkimi wrodzonymi (co n i e implikuje aby jasne: genetycznymi), nie można ustanowić ładu (ładu ATTA – ABBA). Trzeba być uczciwytm, w historii Polski nigdy Polska tak naprawdę w Boga n i e wierzyła – ale krzyżem zastąpiła Boga wbrew samej nawet Ewangelii i patriarchom–prorokom. Przypominam że Jezus cierpiał nie tyle za nas co zamiast nas.
–lenistwo i tchórzostwo pochodzą z braku realniejszego kontaktu z Bogiem a nie z braku honoru –– geny to kłamstwo (zob. twierzedzenie Kurta Gödla) – geny (tutaj w tym kontekście) to jest materializacja obrazu ontologii duszy ludzkiej, czyli herezja antychrześcijańska!!!
–honor to jest pycha czyli narcyzm, jednak nie każda chwała dana człowiekowi jest pychą
–jw., gdzie Pan Jezus kazał wierzyć w geny (nie mylić z memwami memetyki kulturowej)? To wymysł scjentyzmu, Bóg daje charakter ludziom, taki i owaki. Nadmiar racjonalizmu pocohdzi od lucyfera.
–Uczta...? To neoKRK wymyślił pojęcie uczty na SWII wespół z heretykami. Bóg nie jest cukierkowy ale zimny również nie jest.
Umysł jest uczuciem ponieważ dusza ludzka nie posiada elementów, jest niepodzielna
–nie rozumiem, nie uznaję czegoś takiego jak uczta intelektualna bez uczty serca. Tradycja nie ma polegać na szukaniu złegoo ale na szukaniu dobrego. To nie sama świadomość daje życie ale Bóg. Bez Boga życie staje się nudne i monotonne. Z Bogiem życie staje się miłością, nie tylko samym miłosierdziem bo nie można tych 2 pojęć/desygnatów mylić. System demokracji nigdy nie zastąpi systemu teokracji. A wojna światowa to po prostu efekt niezrozumienia Ewangelii, odwrócenia jej na cierpiętnictwo (pół)sierocego deizmu.
–cud? To Bóg daje cuda a nie człowiek. Bóg działa dwojako: poprzez kary oraz poprzez Ducha Św. Widocznie Bóg czeka na ucisk bo być może cud na aktulanym poziomie społeczeństwa nikogo nie nawróci.
–teatry i kościoły – to wymaga oczyszczenia, sam Różaniec bez Szechiny nikogo nie uświęci, może po części (hybrydowo).
–frekwencja...? Na antropocentryzmie upadały całe epoki.
–jak nie będzie teocentryzmu albo bedzie fałszywy teocentryzm (pojedynczy i/lub zbiorowy antychryst na czele NWO) – to żadna polityka nie pomoże.
–Orban? Polityka to fikcja. To nie gender jest tutaj największym problemem ale deizm.
–kraj jest zdemoralizowany ale przede wszystkim Wiara jest niepełna – zresztą w tradycji polklsiej zawsze tak było, niedawno pewnien biskupo powiedział że Polacy w kulturze mają zapisyny alkoholizm w zwyczajach, ceremoniach.
–co do pracy zawodowej: roboty IT mogłyby pracować zamiast ludzi, po coś Bóg dał ludzikom (?? – por. Ewa Lipka) rozum, nie dał? Ale narcyzm uwiera ich... NEOS tez idzie w politykę, nawet Irokez Slava .... co to jest w ogóle, jeśli mam narzekać jako wierny Bogu człowiek....
–hedonizm jest zły tylko wtedy jeśli polega na ateizmie. Bóg nie zabrania obfitości ogólnie, a tylko szczególnie.
Nawet Maryja nigdy Ducha Świętego nie zastąpi mimo że może pomóc Go/Ją poznać
Pokorne cielę dwie matki ssie – co nie koliduje z tym, że:
–Jezus był Żydem co nie wyklucza iż był również Sławianinem
–Kto czyta niech zrozumie: Ojciec i Duch są Żydami, Wiecznie Niewyrażalnymi a nie „depozytem”, nie „skarbcem naszym ustanowionym w 966 r.” – Chwała Boga to nie memetyka generacji ale Żywa Matka (czyli IMMAYAH) – Bóg nie podlega ludzkim sądom i nie potrzeba króla Mieszka aby Chrystus (za)królował. ST mówi że chcieli króla to ich uciskał. Intencją Ojca Boga nie było danie króla, władcy ani polityka ludowi – lecz tylko MASHIYAH. Rozeznawanie czy Mesjasz jest prawdziwy czy fałszywy to domena Ducha Świętego, przez KRK sprowadzonego de facto do bierzmowania ale na słowa nie będę nadmiernie się czepiał gdyż taka metodyka komunikacyjna jest przyjęta (mimo pokolenia obrazkowego czy smartfonowego).
–przypominam że bliskość Boga jest dowodliwa naukowo na podstawie modelu Mariusza i Wioletty Szczytyńskich.
–język polski nie jest jezykiem świętym, co ważniejsze nigdy nim nie był. A na każdej epoce czy wieku, jestem przekonany, Polacy z zasady tylko ppo trochu wierzyli w Boga, selektywnie – bardziej wierzyli w wojnę i ucieczkę. Obronna to też jest jednak wojna.
–nawet niektóre właściwości stylu (dialektu regionalnego w świecie wielkiego miasta [Ap] globalniej tzw. wioski) są wyraziste: jebuzyci, amoryci, cham (por. hiwwici, chetytczycy, jafet). Niestety Polska (polska) to mieszanka jebuzytów i amorytów, amory i miłostki to hybrydyzacja Polski już od czasów typowo biblijnych. Tak jak mówi Ewa Lipka (Krasuska): duch słów, w słowach tkwi ukryta tresć. Amor–yci, ....
–sanskrycki język do mnie nie „przemawia”, nie czuje się w nim boskości ale węża z opakowania mleka marki okręg. spółdzielni OSM Gostyń. – pisałem też we wpisach nt. religii wchodnich.
–Polaków oszukano także przez socjotechnikę, nie tylko przez komunizm. Dlatego nie chcę uwywać frazeologizmów: pokonać, przekonać, wykonać, dokonać – Jezus YAHSHUA powiedział: kto we MNIE wierzy, ma żywot wieczny. Przeszedł do Żywota. Królestwo w was jest. Wypełniło się. Stało się.
P o d s u m o w a n i e i morał : Kanał „Głos Obywatelski” bardziej koncentruje się na katastrofach niż na przyjściu powtórnym Pana Jezusa – por. Jezierska i x Natanek, strony, filmy i działy wybrane.
–nikt nie będzie mógł kupić ani sprzedać kto nie będzie miał znamienia bestii – a więc praca chrześcijan wtedy się zakończy.
–zamiast mnożyć pojęcia abstrakcyjne jak „filozofioznawca” to trzeba modlić się do Ducha Świętego – kierunek, rozpatrywanie, decyzje, uwagi, chęci to po prostu grzech jeśli wiara jest letnia a nie gorąca.
–inaczej pisząc, tylko zespół Aspergera w Wierze daje wyzwolenie. Jeśli Wiara nie jest ekscentryczną pasją i repetetywnym behawiorem, to taka „wiara” nie zniesie ucisku/resetu.
–polecam playlisty na moim Tradycyjnym Katoliku, i analizy Niebocentryzmu.